czwartek, 16 sierpnia 2012

Popularna (y,e) - słowo klucz


Codzienność szarzała z dnia na dzień . Zaczęła funkcjonować nazwa „popularna” .Popularna herbata – jakieś zmiotki zastępujące Madras , Ulung i Yunan , „ Popularne „papierosy bez filtra zastępujące wszystkie dotąd dostępne marki oprócz „Carmenów „ - te ostatnie czasem się pojawiały , „ Popularny „ proszek do prania w opakowaniu z szarego kartonu z napisem „opakowanie zastępcze” zamiast Ixi, E i Radionu , „ Popularne” irysy – twarde jak kamień , których za nic nie dało się zjeść. „Życie popularne” jak się naśmiewaliśmy . Tak naprawdę nie było z czego się śmiać . Warunki egzystencji pogarszały się szybko i radykalnie. Wiatr historii wokół sobie zawiewał , a
nas , młodzież w przededniu matury pochłaniały zupełnie inne sprawy . Co najwyżej bywaliśmy źli jeśli gdy matka wysłała nas np. po pieprz czy co innego i żeby to kupić trzeba było obejść kilkanaście sklepów w mieście , Strata czasu , który można było wykorzystać na znacznie ciekawsze zajęcia. Co ciekawe dorosła część społeczeństwa nadal chwaliła system , wstępowała do partii , brała udział w czynach społecznych i świętowała dzień górnika , służby zdrowia czy policjanta zależnie od tego gdzie kto pracował. Myślę ,że spora cześć faktycznie i szczerze wierzyła władzy, ze to tylko przejściowe trudności i nie chciała przyjąć do wiadomości, że to początek końca.
Jeśli chodzi o mnie to pochłaniały mnie dwie sprawy : miłość i matura . Politykę pilnie obserwowałam , bo zawsze mnie to interesowało , ale tylko obserwowałam i nawet nie spodziewałam się po niej wiele , bo „Przewodnia Siła Narodu „ była jak szef w korporacji : miała zawsze rację , a jak nie miała ,to był punkt pierwszy.
Zmiany . Zmiany czaiły się już całkiem blisko i lada chwila miały nas zalać szeroką falą. Nasze wspólne życie z Ka miało wkroczyć wkrótce w nową fazę, ale nim to nastąpi miało się jeszcze sporo się wydarzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz